PODRÓŻE
-
GOODBYE AUGUST – to już naprawdę koniec lata, którego prawie nie było…
Zaczęłam pisać ten wpis dopiero we wrześniu. Głównym powodem wcale nie był problem z pożegnaniem się z latem, a raczej to, że w tym roku bardzo trudno było mi przywitać się z czasem…
-
GOODBYE JULY – czy ja mam rozdwojenie jaźni?Małe przemyślenia i fotorelacja z Francji.
Czuję się ostatnio, jakbym żyła w dwóch równoległych światach. Z jednej strony codziennie budzą mnie ciepłe promienie słońca, przeciągam się niespiesznie… w oddali słyszę śpiew cykad. Pora wstać. Dzień jest przyjemnie ciepły, w…
-
Francja – czy to już przewodnik, czy raczej jeszcze wspomnienia? Cz. I. wstęp.
Nie miałam w planach opisywania naszych podróży po Francji, ani pisania przewodników, bo uważam, że widziałam jeszcze za mało. Ale po Waszych licznych wiadomościach i pytaniach o miejscowości, noclegi, a nawet przewodniki, postanowiłam…
-
GOODBYE APRIL – kilka kwietniowych kadrów i fotorelacja z Maroko
Pisałam w zeszłym podsumowaniu miesiąca, że to już tradycją się chyba stanie, że te podsumowania będą w pierwszych dziesięciu dniach kolejnego miesiąca. Ostatnio naprawdę nie mogę się z nimi wyrobić i nachodzi mnie…
-
GOODBYE MARCH
Marzec to miesiąc, w którym zawsze mam dużo imprez urodzinowych i imieninowych. Praktycznie co weekend miałam jakieś wyjście, a dodatkowo dwie imprezy urodzinowe odbyły się w tygodniu. W tym mojego syna. Niespodziewanie wyleciałam…
-
GOODBYE JANUARY – nowy rok, stara ja.
Nie wiem, jakie są Wasze odczucia, ale dla mnie ten styczeń był naprawdę dziwny. Święta w zasadzie przeciągnęły się do 6 stycznia, później miałam dwa tygodnie bez jednego dnia na to, aby zacząć,…
-
GOODBYE SEPTEMBER – jestem gotowa na jesień!
Patrząc na ilość zdjęć, muszę przyznać, że to chyba będzie najkrótsze podsumowanie ze wszystkich miesięcy, chociaż działo się sporo. Przede wszystkim zaczął się kolejny rok szkolny, wróciły popołudniowe zajęcia u syna oraz weekendowy…
-
Paryskie zapiski – początek jesieni.
Czekałam na ten wyjazd od kwietnia, wtedy, kiedy nie doszedł on do skutku z przyczyn od nas niezależnych. Cały czas miałam nadzieję, że jeszcze w tym roku popatrzę na Wieżę Eiffla, zjem przepyszną…
-
GOODBYE AUGUST – to było piękne lato!
Tak, to było piękne lato. A tak naprawdę powinnam napisać piękne wakacje, bo przecież do jesieni mamy jeszcze kilkanaście dni. Dlatego w tym wpisie nie zamierzam przyspieszać, jak co niektóre osoby na IG,…
-
GOODBYE JULY – aż trudno się pożegnać…
Prawda, bardzo trudno pożegnać mi się z lipcem. Mimo, że nie należał do najłatwiejszych, o czym dowiecie się z opisów zdjęć, to jednak mimo wszystko, zatrzymałabym go na dłuższą chwilę. Przygotowując zdjęcia zdałam…