-
Poranne śniadanie w czerwcu…
Wstałam szybko, jakby coś mnie wybiło z rytmu sennego. Tak dziś jest 15 czerwca i imieniny mojego męża. Kusiło mnie, żeby początek tego dnia wyglądał inaczej niż zwykle. Tym bardziej, że jest sobota.…
-
Moja wielka włoska przygoda – podsumowanie wyjazdu
No tak, moja wielka włoska przygoda dobiegła końca i przyszedł czas na podsumowanie wyjazdu. Nie oznacza to oczywiście, że więcej na ten temat nie pojawi się wpisów. Wręcz przeciwnie już szykuję kolejne. Niemniej…
-
Jedna sukienka w dwóch odsłonach
Pakując walizkę na wakacje kilkakrotnie przeglądałam jej zawartość. Wiedziałam, że miejsca mam tyle samo co zawsze i nawet jej waga mogła przekraczać limity lotniskowe bo wybraliśmy się na urlop samochodem. Wiedziałam również, że…
-
Smaki Tropei
Wszyscy, którzy słyszeli coś o Tropei kojarzą ją głównie ze skalistymi zboczami, na których piętrzą się hotele i domy. I oczywiście wszystko to prawda, jednak Tropea ma też swoje drugie oblicze… kulinarne. Nie…
-
Stylizacje miesiąca – LIPIEC
Kiedy piszę ten post jestem po raz kolejny w Toskanii i napawam się urokami tego cudownego miejsca. Dokoła mnie tylko winnice, lekki szum wiatru, śmiech mojego syna w basenie, uwielbiany przeze mnie dźwięk…
-
Brzoskwiniowa sukienka na tle skalnych domów
Wiele z Was widząc moje zdjęcia na Instagramie pisało mi, że mam bardzo ładną sukienkę. W związku z powyższym postanowiłam poświęcić jej osobny wpis i dziś prezentuję Wam odsłonę nowego koloru jaki zaczął…
-
Pompeje i Wezwiusz – czy warto zobaczyć?
Na powyższe pytanie od razu odpowiadam – TAK, TAK, TAK!!! POMPEJE Zacznijmy jednak od początku. W pierwszej kolejności udaliśmy się do Pompei, miejsca znanego jako najsławniejsze stanowisko archeologiczne na świecie, które co roku…
-
Sorrento, miasto o zapachu cytryn
Kiedy planowaliśmy naszą podróż po Włoszech wiedziałam, że oprócz Toskanii drugim miejscem jakie chciałam koniecznie odwiedzić to Sorrento. Miasto, które słynie z drzewek cytrynowych i pomarańczowych. Po raz pierwszy usłyszałam o nim w…
-
Toskańska dziewczyna
Toskania zawsze kojarzyła mi się z błogim spokojem, naturą, zbożem, winnicami, lenistwem, dobrym lokalnym jedzeniem i winem. Dokładnie tak było w San Gimignano, gdzie zrobiliśmy z mężem dwie sesje ze stylizacjami. Jedna lekka,…
-
Dlaczego Toskania?
Toskanię odwiedzaliśmy kilka razy podczas naszych wcześniejszych podróży, ale nigdy nie zostawaliśmy na noc. Za każdym razem wyjeżdżaliśmy trochę zasmuceni koniecznością opuszczenia tych pięknych miejsc, które kojarzyły nam się ze spokojem, lokalnym jedzeniem,…