MODA,  ŚWIĄTECZNA GORĄCZKA

MOJA GARDEROBA – ŚWIĄTECZNA GORĄCZKA! Pomysły na stylizacje cz. I.

Święta zbliżają się wielkimi krokami. To mój ulubiony czas w roku i w związku z tym postanowiłam zacząć korzystać z niego jak najwcześniej. Osobiście nie chcę tracić ani jednego dnia, bo szczerze mówiąc czas przed godziną 0, jest dla mnie najprzyjemniejszy. Pisząc ten tekst jestem już po dwóch świątecznych filmach, a do publikacji wpisu zapewne zdążę obejrzeć przynajmniej jeszcze jeden 🙂 Przyszło mi również na myśl, aby odrobinę szybciej przygotować stylizacje na końcówkę roku. Być może i przed Wami kilka spotkań, Wigilia firmowa, wyjścia do opery lub do teatru. Zapewne w grudniu będziemy dużo bardziej zajęte towarzysko, niż przez ostatnie dwa miesiące, dlatego warto zadbać o tę wyjątkową część garderoby.

Każda okazja będzie inna więc naprawdę warto wysilić się trochę, aby również strojem poczuć ten magiczny czas. Podejrzewam, że macie w swojej garderobie białe, czarne lub bordowe spodnie, białą koszulę, czarny top oraz elegancką sukienkę i z łatwością odtworzycie moje propozycje. Pamiętajcie, że nie muszą one wyglądać 1:1. Jeśli nie macie jakiegoś elementu, to zastąpcie go swoim ulubionym. Kombinujecie, inspirujcie się i bawcie na całego.

Na początek przygotowałam kilka zestawień stylizacji z wykorzystaniem czterech kolorów: czarnego, białego, bordowego i niebieskiego. Spokojnie, na inne kolory przyjdzie jeszcze czas, to dopiero rozgrzewka. W tych zestawieniach zobaczycie całą mnie. Każdy jedną stylizację z przyjemnością ubrałabym na różne świąteczne okazje. Zresztą pewnie będziecie mogły mnie w niektórych z nich zobaczyć na IG. Pod każdym zestawieniem zostawiłam swój komentarz, który pomoże Wam stworzyć podobne stylizacje wykorzystując własne ubrania.

W drugiej części wpisu znajdziecie kolejne rozszerzone zestawienia z wykorzystaniem tych samych ubrań. Jest tak wiele opcji, jak można je łączyć, że z pewnością na sam koniec okaże się, że praktycznie jesteście w stanie odtworzyć większość stylizacji. Mam nadzieję, że będziecie się świetnie bawiły zestawiając różne opcje i odkrywając jak wielki potencjał ma Wasza garderoba.

Możecie uważać, że wybrałam za lekkie obuwie lub odzież wierzchnią. Prawda jest taka, że na większość spotkań wybieramy się samochodem, przechodzimy kilka kroków do restauracji, opery czy mieszkania. Oczywiście gdyby nagle spadła temperatura lub zaczął padać śnieg, to wzięłabym to pod uwagę i dostosowała wszystkie elementy do panującej aury. Chociaż przy eleganckich sukienkach wieczorowych nie idę na kompromisy. Pamiętam jak w ubiegłym roku jechałam taksówką na kolację sylwestrową do restauracji i miałam założone szpilki, sukienkę odciętą nad biustem i płaszcz. Jedyną cieplejszą rzeczą jaką dodałam wychodząc z hotelu był szal. Z kolei na spotkanie wigilijne z koleżankami również wybrałam szpilki zamiast kozaków czy botków. Także, jak widzicie, stylizacje okazjonalne rządzą się swoimi prawami, a Waszym zadaniem jest dostosowanie ich do własnych potrzeb.

A i jeszcze jedno! Bardzo ważne. Ubrania, które wykorzystałam w tym wpisie wybrałam głównie ze względu na kolor i fason. Nie kierujcie się proszę tym, że jest to taka czy inna marka, albo że materiał zostawia wiele do życzenia. Oczywiście opisałam wszystko, bo znając Was, byłoby mnóstwo pytań o każdy element. Jednak bardzo Was proszę o to, żebyście spojrzały na te stylizacje uwzględniając, to co macie w szafie. Biała koszula, to w końcu biała koszula. Może być prosta, z rozszerzanymi rękawami lub kokardą. Rozumiecie o co mi chodzi?

W tej stylizacji postawiłam na prostą sukienkę z efektownym dekoltem w kształcie kokardy. Równie dobrze mogłaby to być sukienka bez rękawów, a pod nią lejąca się koszula z dodatkową szarfą do zawiązania. Znajdziecie takie np. w Wólczance.

W tej stylizacji połączyłam kolor granatowy z szampańskim, białym i cielistym. Można byłoby tutaj jeszcze mocniej zaszaleć zamieniając cieliste szpilki na szampańskie lub z kryształkami. Do całości wybrałam długie kolczyki z cyrkoniami.

Przy długich sukienkach świetnie sprawdzą się różnego rodzaju narzutki, kożuszki i poncza. Ja wiem, że bardzo rzadko się je nosi, jednak w takich momentach będą idealnym zamiennikiem płaszczy. No i te pióra przy torebce… Uwielbiam!

Prosta czarna sukienka połączona z białym płaszczem i do tego perły. Klasyka i elegancja. Nie zaszkodzi jeśli dodacie delikatną bransoletkę lub zamienicie te szpilki ze złotym wykończeniem na jeszcze bardziej klasyczne zamszowe, albo z ozdobną klamrą.

Nie mogłam sobie odmówić włochatego sweterka w świątecznej stylizacji. Co ewentualnie zmieniłabym tutaj? Czarne szpilki na bordo! W takim wypadku pamiętajcie o odpowiednim dopasowaniu rajstop.

Kolejna stylizacja i kolejny włochaty sweter. Przyznaję, to moja tegoroczna miłość, ale spokojnie, resztę zostawiłam na inne wpisy. Gdybym miała spotkać się z przyjaciółką na świąteczną kawę na mieście postawiłabym oczywiście na kozaki. Natomiast, gdyby było to spotkanie wigilijne w pracy, to oczywiście zostawiłabym szpilki.

Bardzo elegancki zestaw, który dzięki dodatkom może spokojnie być wykorzystany na świąteczne uroczystości. Nie bójcie się zimą jasnych kolorów, na pewno będą się one wyróżniały na tle czerni i czerwieni.

Spódnica z twistem i szpilki Mary Jane. Do tego top w jednym z najmodniejszych kolorów tego sezonu i ciepła wełniana marynarka. To w sumie jest bardzo dobre wiązanie, jak nie chcemy zakładać grubego płaszcza. Ale trzeba też uważać, bo nie zawsze będzie można tę marynarkę ściągnąć. Miałam taką sytuację w ubiegłym roku, wybrałam czerwony top na ramiączkach i przepiękną welurową marynarkę wiązaną w pasie. Nie wzięłam jednak pod uwagę, że będę w małym pomieszczeniu z dużą ilością osób… Ogólnie przemęczyłam się, ale mam nauczkę na przyszłość. Dlatego tutaj wybrałam top bez rękawów, ale nie zmienia to faktu, że nie wszędzie będziemy mogły zdjąć tę marynarkę. Warto rozważyć ewentualnie czerwoną koszulę.

Jedno z moich ulubionych połączeń kolorystycznych biel i czerń. Przy tej konkretnej koszuli pamiętajcie, że coś musi być pod spód. Ja postawiłabym na biały top na cienkich ramiączkach.

W tej stylizacji najbardziej strojnym elementem jest tweedowy żakiet. Dlatego też nie szalałabym z ozdobnymi butami, jak w przypadku poprzedniego zestawu. Nawet pokusiłabym się o zmianę płaszcza na dłuższy i wiązany w talii.

Uwielbiam tę stylizację. Zawsze na koszulę możecie dodać biały kardigan lub żakiet, żeby było cieplej. Natomiast jeśli chodzi o płaszcz, to zapisuję go sobie w aplikacji, bo wygląda genialnie. Bardzo elegancko i szykownie. Sprawdzi się w wielu różnych stylizacjach. Pamiętajcie, że brak paska nie jest tu przeszkodą. Wystarczy, że dodacie swój własny, w tym przypadku najlepiej w kolorze bieli.

*

A teraz zobaczcie jak łatwo stworzyć kolejne zestawy w oparciu o te same rzeczy. Najważniejsza zasada, to dopasować daną stylizację do ubrań, jakie posiadamy we własnej szafie.

Nie masz bordowego topu, to zamień go na koszulę lub golf. Nie chcesz czarnej bluzki, to zamień ją na inną w swoim ulubionym kolorze. Wolisz spódnicę zamiast spodni, proszę bardzo! Nie możesz założyć szpilek, to wybierz botki lub kozaki. To naprawdę nie jest trudne, jeśli masz w swojej szafie rzeczy, które lubisz.

*

*

*

*

*

*

*

*

W tym wpisie zestawy oparłam na czterech kolorach. W każdym kolejnym będę dodawała nowe, tak abyście miały jak największy wybór. Zrobi się nam z tego mini ebook, ale wiem, że na pewno z tego skorzystacie, podobniej jak ja sama. Osobiście już nie mogę doczekać się tych wszystkich miłych spotkań i cieszę się, że ten czas będę mogła wypełnić sobie tworzeniem kolejnych zestawów i wpisów świątecznych. Tymczasem życzę Wam miłego weekendu i do usłyszenia.

xoxo Marta

13 komentarzy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *