LIFESTYLE

GOODBYE JUNE – wreszcie wakacje!

Ten wpis zaczęłam przygotowywać na trzy dni przed moim urlopem i po ilości zdarzeń oraz zdjęć, bałam się, że nie będę miała o czym napisać. Zapomniałam jednak, że publikacja będzie pod koniec pierwszego tygodnia moich wakacji. Nie skupiałam się jednak na szczegółach wyjazdu, bo z tego powstanie osobny post. Zdradę jednak kilka szczegółów i nowinek.

Wracając jednak do początku czerwca, to witałam go z uśmiechem w domu podczas długiego weekendu. Z poprzedniego podsumowania miesiąca wiecie, że bardzo mi on odpowiadał, bo zwyczajnie potrzebowałam odpoczynku. Czerwiec, to miesiąc urodzin mojej mamy, męża i bratanków. To także czas, kiedy u mojego syna było dużo zamieszania: poprawianie ocen, kolejny pas w judo, zakończenie sezonu pływackiego i programowania. Cieszę się, że teraz może spokojnie już odpocząć i my również 🙂

Zapraszam do małego podsumowania.

1.Nie lubię, gdy nie ma w domu świeżych kwiatów. 2.Ktoś tu miał urodziny. A te pyszności są prosto od Francuza, który otworzył w moim mieście malutką kawiarenkę.

Odwiedziny przyjaciół i ktoś tu nam przysnął na małą godzinkę. Mogłyśmy nadrobić małe zaległości w rozmowach.

Tym razem trochę kulinarnie. Udało się nam zaliczyć kilka wyjść. 1. Ô Petit Délice – krótka przerwa na małe co nieco. 2. Wyjście na kolację z koleżankami przeniosło się do baru z szotami. Dobrze, że wróciłam do domu jak Kopciuszek, przed 24:00… 3. Komu pizzę, a komu makaron?

Próba nowych zdjeć do serii #tygodniowywieszak. Od września myślę o małych zmianach.

1.Potrzebuję kolorów. Naprawdę w tym roku zaskakuję nawet samą siebie. 2. Pierwsze testy maski Senelle przebiegły całkiem pomyślnie. 3. Piwonie, muszę się nimi nacieszyć. 4. Kiedy odwiedzają Cię rodzice na Dzień Dziecka.

1.Reels o balerinach przyjął się całkiem dobrze. 2. Kiedy masz weekend, ale chcesz popracować. Koc jest niezbędny. Chociaż teraz już się pewnie nie przyda w najbliższym czasie.

1.Nowy kostium kąpielowy na wakacje – Calzedonia. 2. Nowa bielizna. Zaszalałam tego lata, bo do mojej garderoby trafiło aż pięć nowych zestawów z Intimissimi.

Nasz Big Ben. Mała kawka i lecimy dalej. No dobrze, jeszcze lody o smaku Kit Kat.

1.Nowy wazon, to i nowe kwiaty muszą być. 2. Przymarka sukienki na wakacje. Jedzie ze mną. To marka Reserved. 3. Kawka, słodka pralinka i kolejny sezon serialu Brigertonowie. Pomijam fakt, że pierwszą część sezonu 3 obejrzałam chyba z pięć razy…

Kolejny pas zdobyty. Jestem taka szczęśliwa, że znalazł sobie sport, który sprawia mu przyjemność. Oby ta droga trwała jak najdłużej.

1.Nie ma to jak choroba dziecka przed wyjazdem na urlop. 2. Czy ktoś może mi powiedzieć skąd wziął się ten bałagan? Spokojnie już wszystko uporządkowane. 3. Gadżety wyjazdowe dla pieska. 4. Nowy statyw, bardzo zachwalany na IG. Zobaczymy jak się sprawdzi.

Kilka stylizacji po pracy. Kompletnie nie narzekam na pogodę. Dla mnie przed urlopem była idealna. Mogłam skupić się na różnych rzeczach nie włączając ciągle klimatyzacji… Tak wiem, że idzie lato, ale spokojnie upały na pewno nas nawiedzą.

Zakończyliśmy też pierwszy i rozpoczęliśmy drugi etap naszej podróży. Pożegnaliśmy Prowansję z lekkim ukłuciem w sercu i pojechaliśmy już na Lazurowe Wybrzeże.

Nasze miasteczko. Saint-Rémy-de-Provence.

1.Piękny spektakl w Carriéres des Lumières. 2. Kościół w Arles. 3. Co to był za deser. Kokos z mango. 4. Już dawno chciałam zobaczyć ten obraz Van Gogh’a – Gwieździsta noc nad Rodanem. Po 136 latach wrócił do miejsca, w którym został namalowany.

Po powrocie powstanie osobny wpis na temat wyjazdu do Francji. A tymczasem zapraszam Was do śledzenia mojego Instagrama. Na bieżąco dodaję relacje. Mam nadzieję, że jak zwykle będziecie mi towarzyszyły w podróży w moje ukochane rejony.

2 komentarze

  • Katarzyna Mikołajczyk

    Piękny miesiąc! Lubię Twoje podsumowania 🙂 co do bałaganu w sypialni – tworzy się on przed wakacjami, tworzy się po wakacjach 🙈 Cudownej pogody! ❤️

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *