Stylizacje do biura – KIEDY PRZED ŚWIĘTAMI RZĄDZIŁA CZERŃ I CZERWIEŃ
Hmmm, myślałam, że uda mi się ten wpis napisać i opublikować jeszcze przed Świętami. Nie wzięłam jednak pod uwagę całego zamieszania, jakie mnie totalnie pochłonęło. I tak się cieszę, że zmobilizowałam się przed Nowym Rokiem, ale chciałam zamknąć już tutaj w sieci wszystkie sprawy, które miały miejsce jeszcze w 2021.
Także zaczynamy od stylizacji do biura, które w porównaniu z ubiegłym rokiem były raczej spokojne, ale tak właśnie sama czułam. Wiele razy pisałam o tym, że to co mamy na sobie to bardzo często jest odzwierciedleniem tego, co czujemy w środku. Trzeba mieć w sobie sporo siły przy gorszym samopoczuciu, aby ten stan ukryć. Dlatego tak bardzo się cieszę, że trzymam się tego tygodniowego wieszaka, bo nawet jak nie mam na coś ochoty, to nie mam wyjścia, bo już jest przygotowane i wyprasowane, a czasu brak na jakiekolwiek zmiany przed wyjściem do pracy.
Ten grudzień dał mi się trochę we znaki. I mimo, że go uwielbiam i jest to dla mnie najpiękniejszy i najfajniejszy miesiąc w roku, to miałam wrażenie, że jestem gdzieś obok. Mimo wielu fantastycznych spotkań z najbliższymi, kilka dni przed tzw. godziną 0, ten stan mi uciekł i nie zmienił tego nawet leżący śnieg na drogach. Myślę, że wynikało to z tego, że tak szybko minął mi grudzień, jakby ktoś pstryknął palcami i powiedział: Kochana, to już!!!
Patrząc na Wasze opisy na IG wiem, że w tych odczuciach nie byłam sama. I najsmutniejsze jest to, że znów będę musiała czekać na ten piękny i magiczny stan tyle czasu…
Przeglądając zdjęcia do dzisiejszego wpisu stwierdziłam ponownie, że byłam bardzo ostrożna w stylizacjach i zachowałam całkowity umiar w dodatkach i błyskotkach. Wynikało to z wielu zmian jakie zaszły we mnie. Więcej tym razem cieszyłam się w środku niż na zewnątrz, jakbym chciała te chwile zatrzymać tylko dla siebie. Każdy dzień w grudniu miałam zaplanowany, każdego dnia miałam coś do zrobienia, ale też cieszyłam się każdym dniem oglądając kolejne świąteczne filmy przy zapalonych lampkach na choince. I chyba to światło chciałam czuć w sobie znacznie mocniej niż sama nim błyszczeć na zewnątrz. Bardzo mocno skupiłam się na uczuciach i odczuciach, a ubrania były gdzieś obok, chociaż czerwień idealnie wpisywała się w grudzień. Wiem, że to nie koniec moich przemyśleń, ale nie będę Was nimi tutaj zanudzała…
Zapraszam więc na przegląd stylizacji do biura, które miałam na sobie przed Świętami.
TYDZIEŃ PRZED ŚWIĘTAMI
ZESTAW 1
spódniczka – MASSIMO DUTTI / sweter – MOHITO / płaszcz – MLE COLLECTION / botki – ZARA / torebka – FURLA / kolczyki – APART / zegarek – ALBERT RIELE
ZESTAW 2
spodnie – MASSIMO DUTTI / golf – MASSIMO DUTTI / marynarka – ICON / płaszcz – ZARA / botki – QUAZI / torebka – TRUSSARDI / kolczyki – WESTWING / zegarek – ELIXA
ZESTAW 3
spódniczka – ZARA / sweter – MLE COLLECTION / płaszcz – ZARA / trapery – LIU JO / torebka – FURLA / kolczyki – APART / zegarek – TOUS
ZESTAW 4
spodnie – MASSIMO DUTTI / bluzka – ICON / płaszcz – ZARA / buty – ZARA / torebka – TRUSSARDI / kolczyki – APART / pierścionek – SWAROVSKI / zegarek – ELIXA
ZESTAW 5
spodnie – RÊVES / sweter – MASSIMO DUTTI / płaszcz – ZARA / botki – ZARA / torebka – FURLA / pasek – FURLA / kolczyki – APART / zegarek – ELIXA
*
TYDZIEŃ ŚWIĄTECZNY
ZESTAW 1
spódnica – ICON / golf – MASSIMO DUTTI / płaszcz – MLE COLLECTION / botki – ZARA / torebka – FURLA / pasek – STEFANEL / kolczyki – SWAROVSKI / pierścionek – SWAROVSKI / zegarek – ELIXA
ZESTAW 2
sukienka – MLE COLLECTION / płaszcz – MLE COLLECTION / botki – ZARA / torebka – OCHNIK / kolczyki – APART / naszyjnik – APART / zegarek – ALBERT RIELE
ZESTAW 3
sukienka – ROYAL COLLECTION / bluzka – SIMPLE / płaszcz – MLE COLLECTION / botki – ZARA / torebka – TRUSSARDI / kolczyki – APART / zegarek – ELIXA
ZESTAW 4
spódnica – H&M / sweter – ANGELL / kożuszek – ZARA / kozaki – MASSIMO DUTTI / torebka – TOUS / kolczykI – APART / naszyjnik – prezent / zegarek – ALBERT RIELE
2 komentarze
Emilia
Wow, po prostu cudne stylizacje. W każdej wyglądasz świetnie, ale w tej sukience z Mle Collection po prostu wymiatasz. Tak samo jak w tej cekinowej spódnicy. Przepięknie
fashiontravelshopping
Bardzo dziękuję. Do sukienki MLE przekonała mnie moja przyjaciółka, bo ja nie byłam pewna czy to krój dla mnie. Może inaczej, ja się wystrzegałam takich sukienek ponieważ zawsze wydawało mi się, że nie są one na moją figurę. Jednak mam kilka takich obcisłych w szafie i staram się do nich wracać, trochę jak w formie terapii.