Zaczarowany ogródek…

Są na ziemi takie miejsca, że czuję się w nich jak w zaczarowanym świecie. Oczywiście wiele znam ich z moich podróży, ale z wiekiem odkrywam je coraz bliżej siebie. Widzę jak bardzo zmieniam się z roku na rok. Doceniam to co zwykłe, codzienne, kiedyś dla mnie niewidzialne lub zbędne. Cieszą mnie płatki kwiatów, śpiew ptaków, poranna rosa, powiew ciepłego wiatru. I chociaż dzisiaj jest dosyć chłodno to wierzę, że niebawem znów wyjdzie słońce, a temperatura znacznie wzrośnie…

Zdjęcia, które mam okazję Wam zaprezentować były zrobione dokładnie tydzień temu w ogródku mojej teściowej, gdzie na środku rośnie przepiękna magnolia. Tak się cieszę, że mam okazję co roku podziwiać ją w najpiękniejszym rozkwicie. Żałuję tylko, że tak krótko to trwa i muszę czekać do kolejnego roku, aby znów przyglądać się jej bez opamiętania. To jest właśnie jedno z takich zaczarowanych dla mnie miejsc, gdzie rośnie mnóstwo kwiatów, a mój syn może spędzać tu najpiękniejsze lata swojego dzieciństwa biegając boso goniąc za motylami i pieskiem, podjadając poziomki i odpoczywając w cieniu po pełnym atrakcji dniu. To właśnie tu odkrywam co roku nowe rodzaje roślin, które próbuję zaadaptować na swoim tarasie. Jedną z nich jest np. klematis, który pięknie zaczyna pnąć się po balustradach.  Mam też m.in. bratki i niewielkie drzewko magnolii. 

Pamiętam jak po raz pierwszy odwiedziłam moją teściową i wtedy byłam jeszcze na tyle młoda, że nie dostrzegałam tych wszystkich szczegółów, które teraz jako pierwsze rzucają mi się w oczy. I czasem z lekką zazdrością podziwiam nowe okazy. Tak to już chyba jest, że z biegiem lat doceniamy to co kiedyś było dla nas nieistotne, jak teraz dla naszych dzieci. Dojrzewamy do tego i żałuję tylko, że nie dzieje się to szybciej, aby dłużej móc się tym cieszyć. 

sukienka – ZARA / buty – WITTCHEN / torebka – COCCINELLE / okulary – JIMMY CHOO / zegarek i bransiletka – TOUS / kolczyki – W.KRUK / pierścionki – PANDORA