Paryż i wełniane spodnie w wersji casualowej…
Ok, to nie są moje pierwsze spodnie z wełną w garderobie. Ale na pewno pierwsze, które, jak dla mnie są TOP nr 1. Miałam już w swojej karierze fashion wełniany garnitur, ale nie byłam w stanie w nim chodzić. Było mi po prostu za gorąco, mimo, że nosiłam go zimą…
Kiedy byłam na zakupach, dwa dni przed wyjazdem do Paryża, wpadły mi w oko kolejne spodnie. Oglądałam je co prawda już kilka razy wcześniej, ale chyba przez to, że były one niekoniecznie ładnie połączone na manekinie, to po prostu mnie odstraszały. Pomyślałam wtedy od razu, że nie będę się zrażała i po prostu je przymierzę. I tak jak je założyłam, tak z dupki nie chciałam ich już ściągać. Gdy przyszło co do czego i musiałam spakować walizkę, głowiłam się i troiłam, jak tu zrobić żeby wszystko do siebie pasowało. Największy problem miałam z płaszczem. wybrałam już trzy, a na czwarty nie było po prostu miejsca. W końcu cały plan wywaliłam do góry nogami, wrzuciłam dodatkowo biały sweterek i jedwabne podkoszulki i stwierdziłam, że jakoś to będzie. Albo połączę je z czarnymi traperami, golfem i marynarką wełnianą, albo beżowymi butami, niebieskim golfem i wzorzystym płaszczem, a może będzie taka pogoda, że wystarczy mi koszula.
Zdałam się na los i pogodę, i powstała wcześniej nieplanowana casualowa odsłona spodni z wełną w połączeniu z wrzuconym na samym końcu białym sweterkiem, wzorzystym płaszczem i butami, które kupiłam na miejscu. Płaszcz ostatecznie mogłam zostawić w hotelu, bo słońce tak przygrzało, że miałam wrażenie iż jest to początek wiosny, a nie środek jesieni.
Na zdjęcia wybrałam Jardin des Tuileries oraz fontannę na Placu Zgody. Lepszej pogody do zdjeć nie mogłam sobie wymarzyć. Natomiast sama stylizacja na wiosenne i jesienne spacery wprost idealna. Co prawda teraz mam już w głowie zimową odsłonę tych spodni, ale nie zmienia to faktu, że dzięki prostym nogawkom można je założyć w cieplejsze dni.
A Ty masz w swojej szafie spodnie, w których składzie jest wełna? Czy może nie brałaś ich pod uwagę tworząc jesienną i zmową garderobę?
spodnie – MASSIMO DUTTI / sweter – UNIQLO / płaszcz – LAVARD (stara kolekcja) / buty – ALEXANDER MCQUEEN / pasek – SIMPLE (stara kolekcja) / torebka – LIU JO / okulary – CHANEL / kolczyki – TOUS / zegarek – ALBERT RIELE
2 komentarze
Emilia
Spodnie rewelacyjne, idealnie je wystylizowałaś. Połączone z kraciastym płaszczem wyglądają świetnie
fashiontravelshopping
Te spodnie super sprawdzają się właśnie w chłodniejsze dni. Ostatnio zostawiłam je u krawcowej żeby trochę je wydłużyć, bo do szpilek były jednak za krótkie.